Przeszukując zasoby Internetu w poszukiwaniu pracy można natrafić na dość nietypowe ogłoszenia o wolnych wakatach. Do najciekawszych ogłoszeń ostatnich lat można zaliczyć poszukiwanie hodowcy trawy oraz testera wódki. W takich przypadkach należy dobrze zastanowić się nad przygotowaniem i wysłaniem własnych dokumentów aplikacyjnych. Czy naprawdę uważacie, że ogłoszenia zostały stworzone przez dział HR czy może specjalistów ds. marketingu?